Utrzymanie obecnego poziomu stóp proc. jest możliwe przez wiele miesięcy, ocenia członek Rady Polityki Pieniężnej (RPP) Gabriela Masłowska. Według niej, nie jest wykluczone, iż pojawią się czynniki powodujące, że w którymś momencie powstanie potrzeba dokonania kolejnej podwyżki stóp.

"Uważam, że istnieje szansa na to, że stopy procentowe będą mogły ukształtować się na obecnym poziomie przez wiele miesięcy. Jeżeliby tak faktycznie się stało, dawałoby to członkom RPP komfort obserwowania skutków dotychczasowych podwyżek, które wpływają na różnego typu procesy gospodarcze z przesunięciem czasowym rzędu kilku kwartałów. Utrzymywanie stóp procentowych na obecnym poziomie przez wiele miesięcy miałoby taką zaletę, że wprowadzałoby do naszej gospodarki dodatkowy element stabilności. Oczywiście w prowadzeniu polityki pieniężnej potrzebna jest czujność oraz elastyczność" - napisała Masłowska w artykule opublikowanym na stronie Radia Maryja.

Oceniła, że argumentem za podwyżkami stóp procentowych mógłby być wysoki wzrost gospodarczy w przyszłym roku w warunkach rosnącej inflacji.

"Obecnie taki scenariusz uważam jednak za mało prawdopodobny, gdyż na przykład w 2023 roku możemy oczekiwać raczej dość silnego ochłodzenia gospodarczego spowodowanego splotem różnych czynników, które mają w dużym stopniu charakter globalny" - napisała członek RPP.

RPP podwyższyła stopy procentowe po raz pierwszy w październiku 2021 r., a następnie podwyższała je przez 10 kolejnych miesięcy, do września br. Łącznie podstawowa stopa referencyjna wzrosła w tym okresie z 0,1% do 6,75%. W październiku i listopadzie RPP zdecydowała o pozostawieniu poziomu stóp procentowych bez zmian.

6 października br. Sejm powołał jako swoich przedstawicieli do RPP - na sześcioletnią kadencję - Gabrielę Masłowską i Iwonę Dudę.