Ważne jest, by państwo miało silne podmioty, które z jednej strony działają w sposób rynkowy, a z drugiej stanowią ważny element realizacji strategii rozwojowej - podkreślił w środę podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach wicepremier minister rozwoju Mateusz Morawiecki.

Niewidzialna ręka rynku wtedy działa najlepiej, kiedy jest wsparta przez jak najbardziej widzialną rękę państwa - przekonywał minister.

Zapowiedział też, że rząd wkrótce wdroży nowe mechanizmy wsparcia ekspansji międzynarodowej polskich firm, nie tylko tych z udziałem Skarbu Państwa.

W wystąpieniu poprzedzającym dyskusję na temat zarządzania państwowymi zasobami w gospodarce wicepremier zauważył, że współczesna gospodarka żyła różnymi dogmatami, jednym z nich było przekonanie o tym, że „wszystko należy sprywatyzować i rola państwa powinna być zminimalizowana”.

Morawiecki zwrócił uwagę, że przedstawiciele współczesnych, najwyżej rozwiniętych gospodarek co prawda wciąż deklarują, że rola państwa powinna być jak najmniejsza, ale decyzje często są już inne – państwa mają coraz więcej udziałów w firmach.

„My dzisiaj mamy wśród wszystkich największych firm w Polsce 14 firm z kapitałem Skarbu Państwa; firm, z których jesteśmy dumni, które ciągną gospodarkę w różnych branżach i rzeczywiście dają ogromny impuls rozwojowy” - podkreślił.

Według wicepremiera można się zastanawiać jak wyglądałaby polska gospodarka, gdyby państwo nie miało udziału w tych spółkach. „Czasu nie cofniemy, ale było wiele takich głosów na przestrzeni ostatnich 10-20 lat żeby te nasze +srebra rodowe+ również były sprzedane w ręce kapitału – czy to zagranicznego, czy prywatnego - który to prywatny później też często np. sprzedawał zagranicznemu” - przypomniał.

„Wydaje nam się, że ta droga, którą przeszliśmy przez te dwadzieścia kilka lat przynajmniej tego powinna nas nauczyć, że warto mieć silne, państwowe, czy skomercjalizowane podmioty, które postępują z jednej strony w sposób bardzo rynkowy, ale z drugiej strony stanowią też niekiedy bardzo ważny element w realizacji strategii rozwojowej państwa” - podkreślił Morawiecki.

Wyraził też przekonanie, że po latach kryzysu gospodarczego widać, iż „niewidzialna ręka rynku wtedy działa najlepiej, kiedy jest wsparta przez jak najbardziej widzialną, widoczną, mocną rękę państwa”. Tak postępują najbardziej dojrzałe kraje – przekonywał.

Wicepremier zaznaczył, że państwo - respektując wszystkie prawa mniejszościowych akcjonariuszy - powinno z jednej strony starać się nadawać ton rozwojowy, a z drugiej – mieć wpływ na poszczególne sektory i strategię rozwoju całej gospodarki. Morawiecki ocenił, że jeśli chodzi o dylemat pomiędzy prywatną a państwową własnością w gospodarce Polska jest w „dobrym miejscu” - są prężnie działające firmy z udziałem państwa, które radzą sobie na rynku.

Wskazał, że najbardziej kluczowym elementem efektywności poszczególnych podmiotów i podmiotów jest nie tyle rodzaj własności, co konkurencyjny rynek. „A my te rynki mamy bardzo konkurencyjne, właściwie we wszystkich obszarach, na tyle konkurencyjne, na ile mogą być” - dodał.

Część swojego wystąpienia Morawiecki poświęcił wsparciu państwa dla przedsiębiorców w ekspansji międzynarodowej. Ocenił, że to „niezwykle ważny na tym etapie rozwoju polskiego kapitalizmu, kiedy staramy się budować polską własność i polski kapitał”. Jak dodał, żadne z państw, które są dziś wzorem dla Polski nie stało się potęgą gospodarczą bez dominacji w niektórych obszarach eksportu.

„Powinniśmy robić wszystko żeby pomagać naszym przedsiębiorcom w ekspansji międzynarodowej, w eksporcie i w ekspansji kapitałowej również, bo nie widzę sprzeczności w przyciąganiu kapitału, a zarazem ekspansji kapitałowej tych przedsiębiorstw, które rozwinęły swoją działalność tak mocno, że Polska jest dla nich trochę za mała” - wskazał Morawiecki.

„Dlatego my przebudowujemy w Ministerstwie Rozwoju, w Polskim Funduszu Rozwoju, naszą architekturę wsparcia, architekturę rozwojową w taki sposób, ażeby umożliwić firmom ekspansję międzynarodową, bo wtedy – nieważne, czy to firma z większościowym czy kontrolnym pakietem SP, czy nie – ważne, żeby państwo polskie tworzyło jak najlepsze warunki (…) do ekspansji międzynarodowej” - oświadczył.

Wicepremier przekonywał, że ważne jest, by dobrze wykorzystać najbliższą perspektywę rozwoju. Przypomniał, że Polska będzie miała kilkaset miliardów złotych na inwestycje w najbliższych kilku latach – środków europejskich i budżetowych. Trzeba zrobić wszystko nie tylko żeby te pieniądze były dobrze wydane, ale też, by służyły rozwojowi polskich firm – mówił.

„Tam, gdzie będą się szybko i dobrze rozwijały polskie firmy, będzie rosła polska własność, polski kapitał i dobrobyt będzie coraz bardziej widoczny, będzie rozlewał się coraz szerzej po całym kraju” - podsumował minister rozwoju.(PAP)