W ciągu pięciu dni włoskie służby uratowały 3 700 migrantów na Morzu Śródziemnym - poinformował w środę szef MSZ Paolo Gentiloni. Dane te wskazują na to, że zgodnie z przewidywaniami po przerwie nasilił się napływ uchodźców drogą morską z wybrzeży Libii.

Nasilenie exodusu przez Cieśninę Sycylijską wiąże się z zamknięciem szlaków lądowych na południu Europy, którymi migranci zmierzali na północ kontynentu.

W ostatnich dniach marca włoska Straż Przybrzeżna wraz z marynarką wojenną i załogami statków patrolujących Morze Śródziemne przyszła z pomocą ponad 20 łodziom i pontonom pełnym migrantów. Większość z nich pochodzi z Nigerii, Senegalu, Ghany, Gambii, Erytrei i Etiopii.

Dane z ostatnich dni włoski minister przedstawił w Genewie podczas zorganizowanej przez ONZ konferencji na temat syryjskich uchodźców.

Gentiloni zaprezentował zainaugurowaną przez Rzym inicjatywę korytarzy humanitarnych dla Syryjczyków, którymi w ostatnim czasie przybyły samolotem do Włoch pierwsze rodziny z Syrii, przebywające dotąd w obozie dla uchodźców w Libanie. Tą drogą Włosi chcą sprowadzić do końca przyszłego roku 1 500 osób.

Gentiloni podkreślił, że także inne państwa mogłyby wziąć przykład z Włoch i przyłączyć się do tej inicjatywy.