Grupa uczestników obchodów miesięcznicy katastrofy smoleńskiej nie pozwoliła dokończyć relacji telewizyjnej reporterowi TVP Info. Podczas wejścia na żywo sprzed Pałacu Prezydenckiego Radomirowi Witowi odebrano mikrofon i wypchnięto go poza telewizyjny kadr.

Jak relacjonował potem na antenie TVP Info, do tego momentu smoleńskie obchody przebiegały spokojnie. Do incydentu doszło pod koniec uroczystości. "Zostałem po prostu wypchnięty do tyłu, została wyrwana mi słuchawka, no i po prostu nie mogłem dokończyć swojej pracy i nie mogłem opowiedzieć, jak wyglądała dzisiejsza miesięcznica" - opowiadał dziennikarz.

Dzisiejsza, 68. miesięcznica katastrofy smoleńskiej, po raz pierwszy odbyła się w honorowej asyście Wojska Polskiego. Podczas obchodów prezes PiS Jarosław Kaczyński zapowiedział, że pod Pałacem Prezydenckim stanie tablica upamiętniająca ofiary katastrofy. Zaprosił też wszystkich na marsz "wyrażający naszą wolę doprowadzenia drogi naprawy Rzeczpospolitej do końca" w najbliższą niedzielę, 13. grudnia - w 34. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego.