Ewa Kopacz zrezygnowała z kandydowania na szefa Platformy Obywatelskiej. O decyzji poinformowała podczas posiedzenia Rady Krajowej. Jak tłumaczyła później dziennikarzom, celem nadrzędnym powinno być jednoczenie partii.

Politycy Platformy mówią o odpowiedzialności byłej premier. Dla wicemarszałek Sejmu Małgorzaty Kidawa-Błońskiej, decyzja Ewy Kopacz była zaskoczeniem. Posłanka dodaje, że przewodnicząca wykazała się odpowiedzialnością za partię i jej jedność.

Nowy szef klubu PO Sławomir Neumann ocenia, że rezygnacja Ewy Kopacz ze startu w wyborach przewodniczącego partii to decyzja trudna, bo osobista. Powiedział też, że jej praca jako szefowej rządu została bardzo wysoko oceniona.

Wykazała się ogromną odpowiedzialnością i klasą - ocenia krok Ewy Kopacz Tomasz Siemoniak. Dodał, że postawa premier powinna budzić najwyższe uznanie i szacunek.

Rada Krajowa przyjęła kalendarz wyborów przewodniczącego PO. Kandydaci będą mogli się zgłaszać do końca listopada. Głosowanie będzie prowadzone korespondencyjnie lub przez internet do 20. stycznia, a 24. stycznia zostaną ogłoszone wyniki.

Na razie wiadomo, że na przewodniczącego kandydują Grzegorz Schetyna i Borys Budka.