Oznacza to najprawdopodobniej, że pensje pielęgniarek przez najbliższe cztery lata miałyby wzrastać po 400 złotych rocznie. Szczegóły porozumienia pomiędzy OZZPiP, Naczelną Radą Pielęgniarek i Położnych, Narodowym Funduszem Zdrowia i Ministerstwem Zdrowia nie są na razie znane.
Rozmowy, które rozpoczęły się o godz. 15.00, trwały około 12 godzin. Wcześniej, na wczorajsze popołudnie, pielęgniarki zapowiadały, że zostanie podjęta decyzja o strajku lub dalszych formach protestu. 10 września w Warszawie odbyła się manifestacja Ogólnopolskiego Związku zawodowego Pielęgniarek i Położnych. Związek podjął wówczas uchwałę o pogotowiu strajkowym.
Podwyżki nie były jedynym postulatem pielęgniarek i położnych. Pierwszym i najważniejszym było zagwarantowanie odpowiedniej liczby pielęgniarek na oddziale. Chodzi o to, że obecnie placówka, która występuje o kontrakt, musi wykazać liczbę zatrudnionych lekarzy, ale nie pielęgniarek. Według OZZPiP, dochodzi do sytuacji, gdy jedna pielęgniarka opiekuje się pacjentami na dwóch oddziałach.
Komentarze (7)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszeOczywiście szału nie ma, ale też nie ma zbyt wielu grup zawodowych, tym bardziej w budżetówce, które by dostawały co roku 400 zł waloryzacji.
To kwoty mniej więcej o jakie mają waloryzowaną pensję sędziowie Sądu Najwyższego.
to nie wiem czy tu błędy w przekazie, rachunkach? czy też oznacza to już to że aby ubliżać nie trzeba koniecznie używać wulgaryzmów
etat to 168 godzin czyli 33,33zł/m-c daje aż 19,84 grosza brutto na godzinę
co dziś można kupić za taką kwotę? tzw reklamówkę?