Krakowski sąd 30 października ogłosi decyzje w sprawie ekstradycji Romana Polańskiego do Stanów Zjednoczonych. Dziś zakończyło się czwarte posiedzenie w tej sprawie, w czasie którego obrońcy reżysera składali wnioski dowodowe.

Na sali rozpraw obecny był również sam Roman Polański. Po rozprawie mówił, że jest zadowolony, że prawie wszystkie dokumenty były przyjęte przez sąd. "To było dla mnie bardzo ważne" - mówił dziennikarzom reżyser.

Adwokaci reżysera starają się wykazać, że wniosek o ekstradycje jest bezpodstawny ponieważ między Polańskim, pokrzywdzoną i amerykańskim prokuratorem doszło do ugody, a reżyser odbył karę, którą miało być 42 dni obserwacji psychiatrycznej.

Roman Polański ścigany jest przez amerykański wymiar sprawiedliwości za gwałt na nieletniej od 1977 roku.