Pięć limuzyn w sumie za około 650 tysięcy złotych chce kupić Najwyższa Izba Kontroli – dowiedział się RMF FM. Nowe auta będą przeznaczone między innymi dla wiceprezesów oraz dyrektora Izby Krzysztofa Kwiatkowskiego

NIK ma dość wyśrubowane wymagania co do nowych aut - powinny mieć minimum to 200-konny, 2-litrowy silnik oraz być wyposażone w co najmniej dwustrefową klimatyzację, radio z odtwarzaczem CD i 6-calowym ekranem. Chodzi też tylko o pojazdy wyprodukowane w 2015 roku, nie pochodzące z ekspozycji.

Jak poinformował w mailu przesłanym do RMF FM rzecznik NIK-u Paweł Biedziak, te wysokiej klasy samochody będą służyć wiceprezesom Izby, którzy nadzorują kontrole w całym kraju, dyrektorowi generalnemu, który odpowiada za majątek NIK we wszystkich województwach oraz dla wydziałowi zagranicznemu, który zajmuje się obsługą spotkań międzynarodowych.

Stare, słabsze auta zostaną przesunięte do departamentów, które używają pojazdów wyłącznie na krótkich trasach w Warszawie.

Przetarg w tej sprawie właśnie został ogłoszony.