Współpracownicy prezydenta elekta szykują pierwsze zagraniczne podróże. Andrzej Duda już w kampanii wyborczej zapowiadał, że w pierwszej kolejności chce spotkań z z szefami instytucji europejskich, ale także zależy mu na podkreśleniu relacji z USA.

Ryszard Czarnecki eurodeputowany PiS wiceszef Parlamentu Europejskiego zwraca uwagę w rozmowie z IAR, że przeszkodą w przygotowaniach pierwszych podróży zagranicznych jest okres wakacyjny, który także dotyczy polityków. "Andrzej Duda obejmie stanowisko w środku wakacji, kiedy to instytucje unijne na początku sierpnia nie działają. Dlatego jest sporo czasu na przygotowanie pierwszych wizyt zagranicznych, bowiem one nie nastąpią tuż po zaprzysiężeniu 6 sierpnia." - zapowiada polityk PiS.

Ryszard Czarnecki spodziewa się, że podczas wizyty w Brukseli Andrzej Duda prócz spotkania z szefem Komisji Europejskiej odwiedzi również siedzibę NATO. 5 lat temu w czasie pierwszego zagranicznego tournee Bronisław Komorowski prócz stolicy Belgii poleciał również do Paryża i Berlina. Polityk PiS liczy, że teraz ta lista stolic zostanie również rozszerzona o Londyn.

Dariusz Rosati były minister spraw zagranicznych a obecnie eurodeputowany PO z dystansem podchodzi do kolejności miejsc, które odwiedzi nowy prezydent. "Nie przywiązuje tutaj wagi do symboliki. Trzeba być w tej kwestii pragmatykiem. Jeżeli w sierpniu trudno o spotkania z politykami to trzeba rozmawiać z innymi. Stany Zjednoczone są na czele tej
listy." - doradza były minister spraw zagranicznych

Okazją do wizyty w USA może być sesja ONZ. We wrześniu w Nowym Jorku zaplanowano 70 jubileuszowe Zgromadzenia Ogólnego Organizacji Narodów Zjednoczonych.