"Jedynym człowiekiem, który na lewicy ma autorytet jest Aleksander Kwaśniewski. Jeżeli on sugeruje, że poprze Komorowskiego to wyborcy, nawet ci, którzy do wyborów nie poszli, dostali jakąś wskazówkę" - powiedział Żelichowski. Dodał, że dla elektoratu lewicowego większym złem jest głosowanie na Andrzeja Dudę niż na Bronisława Komorowskiego.
Druga tura wyborów prezydenckich 24 maja. Zmierzą się w niej: urzędujący prezydent Bronisław Komorowski i Andrzej Duda, kandydat PiS.