Mariusz Błaszczak nie wierzy, że Bronisławowi Komorowskiemu pomoże poparcie Aleksandra Kwaśniewskiego. Szef klubu PiS podkreśla, że były prezydent najlepsze lata ma już za sobą i przypomina, że od dawna nie związał się on z żadnym projektem który odniósł sukces. Według polityka poparcie Kwaśniewskiego to zwykły "pocałunek śmierci".

Zdaniem Błaszczaka wsparcie od byłego prezydenta jednoznacznie świadczy o Bronisławie Komorowskim. "Bronisław Komorowski wcale nie jest konserwatywnym kandydatem, tylko lewicowym żeby nie powiedzieć lewackim" - powiedział szef klubu PiS.

Aleksander Kwaśniewski popierając Bronisława Komorowskiego powiedział, że w drugiej turze wyborów będziemy głosowali albo na doświadczenie i przewidywalność albo na "ryzyko zmiany".

Jego zdaniem, w obecnej sytuacji w naszym regionie najważniejsze dla Polski jest doświadczenie, kapitał zaufania i kontakty, jakie zdobył Bronisław Komorowski. Dlatego namawia do głosowania na obecnego prezydenta i sam na niego zagłosuje.