Rzecznik rządu nie chce komentować odwołania szefowej Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Wczoraj Ewa Kopacz na wniosek minister Marii Wasiak odwołała Ewę Tomalę-Borucką, uzasadniając to troską o dobro kierowanej przez nią instytucji.

Małgorzata Kidawa Błońska, gość radiowej Jedynki, nie chciała komentować decyzji minister infrastruktury i rozwoju. Przypomniała komunikat resortu, w którym napisano, że Maria Wasiak nie widzi dalszej możliwości współpracy z szefową GDDKiA. "Nie zawsze można o każdej sprawie bardzo szczegółowo opowiadać. Ważne, że ta decyzja została szybko podjęta, a firma jest bezpiecznie zarządzana" - dodała.

Ewa Tomala-Borucka pełniła obowiązki dyrektora GDDKiA od lutego ubiegłego roku. W trwającym konkursie na szefa tej instytucji przeszła do finałowego etapu. Wcześniej przez 6 lat pełniącym obowiązku dyrektora GDDKiA był Lech Witecki.

GDDKiA odpowiada między innymi za budowę dróg krajowych i autostrad. W tej chwili trwa kilkanaście przetargów na budowę dróg ekspresowych i autostrad z rządowego programu budowy na lata 2014-2023.