W wypełnionym po brzegi pubie na zachodzie miasta muzyk i kandydat na prezydenta apelował do emigrantów: powiedzcie "nie" przedstawicielom establishmentu. "Zadzwońcie do rodziców, dziadków i rodzeństwa.

Powiedzcie, że jeżeli chcą, by zaistniała szansa, byście wrócili do Polski, to niech absolutnie nie głosują na tych, którzy od 1989 roku doprowadzili do tego, że wy musieliście Z Polski wyjechać" - wzywał Kukiz.

Kandydat na prezydenta z aprobatą wypowiadał się o brytyjskim systemie wyborczym, gdzie wybiera się kandydatów w jednomandatowych okręgach wyborczych. I dodawał, że Polacy powinni brać z Brytyjczyków przykład. Kukiz przypomniał, że w Wielkiej Brytanii obywatele mają znacznie większy wpływ na to, co się z nimi dzieje. "W Polsce tak naprawdę od 1989 roku 10-15 procent społeczeństwa trzyma za mordę pozostałe osiemdziesiąt parę" - mówił Paweł Kukiz.

To nie koniec kampanii Kukiza na Wyspach. Jutro wybiera się do Manchesteru i Leeds.