Prezydent Rosji i jego rzecznik zadrwili z dziennikarzy. Obaj odnieśli się do spekulacji medialnych, dotyczących stanu zdrowia Władimira Putina. Gospodarz Kremla, pierwszy raz od 11 dni pokazał się publicznie, spotykając się w Sankt Petersburgu z prezydentem Kirgistanu Ałmazbekiem Atambajewem.

Odnosząc się do wszystkich pogłosek na temat swojego stanu zdrowia Putin stwierdził, że „bez plotek będzie nudno”. Natomiast jego rzecznik zadrwił z dziennikarzy, wyliczając przyczyny rzekomego zniknięcia prezydenta Rosji, podawane przez media.

„Czy wszyscy zobaczyli sparaliżowanego i porwanego przez generałów prezydenta ?”- zapytał z ironią dziennikarzy kremlowski rzecznik. „Dopiero co przyleciał ze Szwajcarii, gdzie odbierał poród” - dodał Pieskow.

Plotki na temat zniknięcia Putina pojawiły się po tym, gdy w ubiegłym tygodniu niespodziewanie odwołano spotkanie rosyjskiego przywódcy z prezydentami Białorusi i Kazachstanu. Dziennikarze i blogerzy snuli domysły twierdząc, że gospodarz Kremla jest chory, albo został obalony przez spiskujących generałów. Atmosferę zagęszczał rzecznik prezydenta Dmitrij Pieskow, którego wyjaśnienia były enigmatyczne.