Janusz Piechociński liczy na pozytywne rozstrzygnięcie Sądu Najwyższego w sprawie sprawozdania finansowego partii za 2013 rok. Ludowcy zaskarżyli decyzję Państwowej Komisji Wyborczej, która odrzuciła sprawozdanie ich ugrupowania.

Jeśli sąd zgodzi się ze zdaniem PKW, ludowcy stracą prawo do subwencji. To kilka milionów złotych. Gdyby podtrzymać to myślenie PKW, która podeszła do tego bardzo formalnie, to każdy członek, sprzymierzeniec albo prowokator mógłby rozłożyć finansowo każdą formację - mówił w radiowej Trójce szef PSL.

Jak podkreślał, wedle myślenia PKW, pojedyncza źle rozliczona faktura może przekreślić rozliczenie roczne finansów partii. To irracjonalne - stwiedził Janusz Piechociński.
Powodem odrzucenia przez PKW sprawozdania ludowców było gromadzenie środków poza kontem partii przez zarząd PSL w Sandomierzu.