Premier Kopacz poinformowała, że cały czas trwają rozmowy z przedstawicielami związków rolniczych. Wstępne warunki kompromisu mają być wypracowane do soboty. "Jest oczywistą rzeczą, że w państwie demokratycznym zawsze dochodzi do protestów i jest to forma wyrażania swojej woli, ja bym jednak wolała, żebyśmy o tego typu problemach rozmawiali przy stole, a nie na ulicy" - powiedziała na spotkaniu z dziennikarzami premier Ewa Kopacz.
W czwartek według zapowiedzi związkowców nawet 10 tysięcy rolników ma demonstrować przed Kancelarią Premiera. Tam też stanąć ma "zielone miasteczko". Dokument zapowiadający protest złożono wczoraj w stołecznym Biurze Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego.
Według zapowiedzi będzie to "ogólnopolska akcja okupacyjna" zorganizowana w związku z niepodpisaniem porozumienia z rządem. Zakończy się, jeżeli spełniony zostanie jeden z warunków: podpisane zostanie porozumienie lub też minister rolnictwa Marek Sawicki poda się do dymisji albo zostanie zdymisjonowany.