Sondaż mało wiarygodny, ważniejsze wybory. Joachim Brudziński z PiS nie przywiązuje wagi do badań popularności kandydata na prezydenta, Andrzeja Dudy.

Poseł Brudziński powiedział w radiowej Jedynce, że coraz więcej Polaków jest sceptycznych wobec sondaży. Tym bardziej, że różnica w wynikach między pracowniami jest duża - Andrzej Duda dostaje od 15 do 24 procent poparcia. Dodatkowo - zdaniem Brudzińskiego - opinia publiczna jest bombardowana przez sondaże CBOS - pracowni podlegającej Kancelarii Premiera. W badaniu przeprowadzonym przez tę firmę, Bronisław Komorowski miał 63 procent poparcia. Według posła, ważniejsze są wyniki wyborów - na przykład ostatnich uzupełniających na Śląsku, w których kandydat PiS do Senatu pokonał rywali z PO.

Joachim Brudziński uważa, że na razie nie ma powodu, by kandydat jego partii debatował z Adamem Jarubasem, wystawionym przez PSL. Prawo i Sprawiedliwość nadal oczekuje na starcie z Bronisławem Komorowskim, mimo że ten odmówił tego przed pierwszą turą. Zdaniem Brudzińskiego debata z Jarubasem nie ma sensu, bo on sam jest tak naprawdę "pomocnikiem" urzędującego prezydenta, a na dodatek prezes ludowców nie wierzy w jego wygraną. Pierwsza tura wyborów prezydenckich odbędzie się 10. maja. Druga - w razie potrzeby - dwa tygodnie później.