– Jak patrzę na Janusza Palikota, to – szczerze powiedziawszy – nie dostaję politycznego orgazmu w związku z tym, że został kandydatem na prezydenta. Jego kandydowanie to misja samobójcza, bo może dostać jeden lub dwa procent. My chcemy postawić na takiego konia, który rzeczywiście powalczy o drugą turę – powiedział w programie „Gość poranka” w TVP Info Krzysztof Gawkowski, sekretarz generalny SLD.

Oficjalnie: Palikot kandydatem Twojego Ruchu na prezydenta >>>

– Na lewicy jest mnóstwo kandydatów, od profesorów i profesorek, aż po ludzi kultury, nauki i wielu polityków. (…) Ale jeżeli ja mam dzisiaj grać w trzeciej lidze politycznej po to tylko, żeby wystawić kandydata, to lepiej go nie wystawiać. Wolę, żeby to się stało na przełomie stycznia i lutego i by ten proces zakończył się wielką fetą oraz zbudowaniem na lewicy emocji, które mają szansę przerodzić się w coś więcej – mówił Krzysztof Gawkowski.

Sekretarz generalny SLD zdradził, że on również jest brany pod uwagę jako ewentualny kandydat w wyborach. – Nie jest tak, że ktoś może powiedzieć, że nie interesuje go urząd prezydenta. Gdyby takie propozycje padły, nie mogę odpowiedzieć „nie”. Bo do mnie też przychodzą koleżanki i koledzy i mówią: „powinieneś , zastanów się, to jest dobra myśl”. Ale ja uważam, że dzisiaj na lewicy jest czas na kobietę, i będę wśród kolegów taką myśl zasiewał – powiedział gość TVP Info.