Działacz na rzecz praw dzieci w Indiach Kailash Satyarthi i pakistańska nastolatka, która przeżyła atak talibów Malala Yousafzai zostali tegorocznymi laureatami Pokojowej Nagrody Nobla - poinformował Norweski Komitet Noblowski. Zostali oni uhonorowani za "walkę z ciemiężeniem dzieci i młodych ludzi oraz o prawo wszystkich dzieci do nauki".

Decyzja komitetu Noblowskiego pokazuje gdzie naprawdę są problemy i jak tamten rejon odstaje od Europy - mówi Radiu Gdańsk Lech Wałęsa laureat pokojowego Nobla z 1983 roku. " Jestem Przekonany, że tegoroczna nagroda Nobla pomoże laureatom walczyć o sprawiedliwość i prawa człowieka w tamtym rejonie świata- mówi były prezydent. Ta decyzja pokazuje gdzie naprawdę są wielkie problemy. I że tamten rejon świata musimy bardziej podciągnąć "uważa laureat pokojowej Nagrody Nobla z 1983 roku. Lech Wałęsa powiedział Radiu Gdańsk, że nie zna nagrodzonych ale o problemach edukacyjnych w tamtych państwach słyszał wiele razy.

"Dostęp do nauki, do rzeczy które u nas leżą na ulicy jest jeszcze ciągle nieosiągalny. Tamte społeczności mocno odstają od Europy" dodaje Wałęsa. Jest w tamtym rejonie paru ludzi ,którzy próbują wyrównywać różnice wszelkiego typu i walczyć o prawa człowieka. W tamtych rejonach różnice między ludźmi są kolosalne. Są ludzie bardzo bogaci ale też jest dużo biedoty."Nobel" zawsze dziękował za stoczoną walkę ale też i zachęcał do dalszej działalności - mówi Wałęsa. Jeszcze w wielu miejscach na świecie jest łamano prawo.Tamtym społeczeństwom trzeba pomóc" -zachęcał Lech Wałęsa. Były prezydent nie chciał zdradzić kogo typował na tegorocznego laureata Nagrody Nobla. Kandydatura Papieża Franciszka powinna być rozpatrywana w zupełnie innej kategorii - dodaje Wałęsa.