Zawieszenie broni pomiędzy prorosyjskimi separatystami a ukraińskimi siłami w Mariupolu jest przestrzegane

W blisko półmilionowym mieście i jego okolicy nie toczą się żadne walki.

To pierwsza spokojna noc w ostatnich dniach. Ze wschodniej części miasta odjechał ciężki sprzęt wojskowy - między innymi czołgi i artyleria. Zostali tylko żołnierze i transportery opancerzone. Na blokadach nie ma już kolejek w stronę Doniecka.

Mało kto ma jednak ma złudzenia na szybkie zakończenie konfliktu. Zwłaszcza, że obydwie strony wzajemnie oskarżają się o łamanie zawieszenia broni.