Przeprowadzenie powietrznych ataków potwierdziła izraelska armia. Jej przedstawiciele wyjaśnili, że była to odpowiedź na rakietowy ostrzał południowego Izraela.
Do zaostrzenia izraelsko-palestyńskiego kryzysu doszło po brutalnym zamordowaniu nastoletniego Palestyńczyka. Wczoraj izraelska policja zatrzymała sześciu podejrzanych w tej sprawie - wszyscy są prawdopodobnie żydowskimi ekstremistami.
Eksperci obawiają się, że w związku z brutalnym morderstwem może dojść do wybuchu palestyńskiego powstania. W Jerozolimie i innych izraelskich miastach coraz częściej dochodzi do starć ludności arabskiej z policją.