Jacek Żalek, były poseł PO a obecnie polityk Polski Razem Jarosława Gowina pyta na swoim blogu o to jaką cenę zapłaci "pod stołem" za nieujawnione jeszcze nagrania rozmów polityków premier Donald Tusk.

"Nie martwi mnie cena, którą Tusk płaci w sposób jawny. Nie martwią mnie niekorzystne dla niego sondaże, nieunikniona klęska wyborcza i skaza na wiarygodności, której być może nigdy już nie zmaże. Martwi mnie cena, którą zapewne płaci gdzieś >pod stołem<, by aferę taśmową jak najszybciej wyciszyć. Bo czy ktokolwiek jeszcze sądzi, że ceny takiej nie płaci? Z jednej strony zapłacić trzeba za taśmy, które są już w obiegu. Z drugiej – jak najszybciej odnaleźć autora (autorów) nagrań i ustalić cenę ich milczenia" - przekonuje Żalek na swoim blogu na portalu Onet.pl.

Żalek przekonuje również, że obecnie "Tusk żyje w strachu", bo nie wie "ile jest nagrań" i "kto jeszcze został nagrany".