Rosyjski łyżwiarz oskarżył urzędników o zmuszenie go do udziału w Igrzyskach Olimpijskich. W ubiegłym tygodniu gwiazda łyżwiarstwa figurowego Jewgienij Pluszczenko wycofał się z solowego występu twierdząc, że ma kontuzję kręgosłupa. Tym samym Rosja została w tym konkursie bez zawodnika, a na głowę łyżwiarza posypały się gromy.

Pluszczenko podjął decyzję o rezygnacji ze startu w trakcie ostatniego treningu. Uznał, że dokuczający mu ból kręgosłupa może spowodować utratę władzy w nogach. Jedni chwalili decyzję zawodnika, inni uważali, że poddał się i zawiódł oczekiwania kibiców.

W rosyjskiej prasie pojawiły się publikacje sugerujące, że Pluszczenko mógł wycofać się ze startu znacznie wcześniej i dać szansę zawodnikowi rezerwowemu. Wcześniej dzięki Pluszczence Rosja zdobyła złoty medal w turnieju drużynowym. Zawodnik już wtedy skarżył się na kontuzję kręgosłupa.

Twierdzi, że działacze Federacji Łyżwiarstwa Figurowego wywarli na niego presję, aby wziął udział w występach solowych. Urzędnicy zaprzeczają przekonując, że decyzja należała do zawodnika. Jewgienij Pluszczenko jest jednym z najbardziej utytułowanych łyżwiarzy figurowych na świecie. Po występach w Soczi i kontuzji kręgosłupa ogłosił zakończenie profesjonalnej kariery.