Sąd w Sankt Petersburgu wyraził zgodę, by dwóch aktywistów z Greenpeace aresztowanych na statku "Arctic Sunrise" wyszł z więzienia za kaucją. Są to obywatele Rosji: lekarka Jekatierina Zaspa i fotograf Denis Sinjakow. Według doniesień agencyjnych, kobieta będzie mogła wyjść z więzienia, gdy tylko wpłacona zostanie kaucja w wysokości dwóch milionów rubli, czyli ponad 190 tysięcy złotych.

30 ekologów zatrzymano po akcji protestacyjnej na Morzu Barentsa. Początkowo trzymano ich w areszcie w Murmańsku, tydzień temu zostali przewiezieni do Petersburga. Wśród aresztowanych jest Polak Tomasz Dziemianczuk.

Rosyjski sąd odłożył do jutra sprawę innego członka Greenpeace, Nowozelandczyka Davida Johna Haussmanna. Sąd rozpatruje wnioski o przedłużenie tymczasowego aresztu dla działaczy Greenpeace, którzy we wrześniu próbowali wejść na platformę wiertniczą Gazpromu.

Wcześniej przedłużono do 24 lutego areszt dla Australijczyka Colina Russela. Wnioskował o to rosyjski Federalny Komitet Śledczy.

Działacze Greenpeace 18 września ze statku "Arctic Sunrise" płynącego pod banderą Holandii próbowali dostać się na platformę wiertniczą Prirazłomnaja należącą do Gazpromu. Chcieli zaprotestować przeciwko wydobywaniu ropy naftowej w Arktyce. Zostali zatrzymani przez rosyjską straż przybrzeżną. Najpierw zarzucono im „piractwo”. Później zmieniono kwalifikację czynu na „chuligaństwo” . Grozi im do 7 lat pozbawienia wolności.