Działacz Greenpeace Tomasz Dziemiańczuk nie ma rosyjskiej wizy. Dziś sąd w Petersburgu zgodził się wypuścić go z aresztu za kaucją. Aby nie naruszać rosyjskiego prawa Polak zamieszka w Konsulacie Generalnym RP.

Zgoda Konsula Generalnego w Petersburgu na zakwaterowanie Dziemiańczuka w konsulacie była, oprócz kaucji w wysokości 2 milionów rubli, jednym z warunków zwolnienia Polaka z aresztu.

"W tej sytuacji zgodziłem się pomóc naszemu rodakowi"- powiedział Polskiemu Radiu konsul Piotr Marciniak. Dyplomata zapowiedział, że podejmie starania aby działaczowi Greenpeace wydano rosyjską wizę.

Tomasz Dziemiańczuk opuści areszt w ciągu najbliższych dni, gdy tylko 2 miliony rubli wpłynie na konto petersburskiego sądu. Polak odsiedział w rosyjskim areszcie 2 miesiące. Został zatrzymany po tym, gdy wraz z 29 innymi osobami zorganizował akcję protestacyjną w pobliżu platformy naftowej Gazpromu na Morzu Barentsa.