Wstępne opracowania pokazały, że to tańszy i najbardziej skuteczny z dostępnych sposobów usuwania niepotrzebnej roślinności. Żartuje się, że w taki sposób port lotniczy zyskał nowych sezonowych pracowników. Teraz podczas startów i lądowań można zobaczyć między innymi kozy, lamy, owce oraz osły.
Zwierzęta znalazły się tam z dwóch powodów. Pierwszy to wzbogacenie krajobrazu, ale ważniejszym jest usuwanie chwastów. Cały teren bardzo szczelnie ogrodzono, dlatego nie ma mowy o jakimkolwiek niebezpieczeństwie. Koszt tego wypasu wyniesie sto tysięcy dolarów, to mniej, niż gdyby zatrudnić firmę zajmującą się profesjonalnym koszeniem.