W poszukiwaniach 14-latka brało udział kilkudziesięciu strażaków, policjantów i płetwonurków. Pomagał im helikopter wyposażony w kamerę termowizyjną. Ratownicy przeczesali w sumie około dwudziestokilometrowy odcinek rzeki. Bezskutecznie. Rano zbierze się sztab kryzysowy, który zdecyduje o dalszym przebiegu akcji.
Wczoraj będącej pod opieką matki i przedstawicielki Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej dzieci, weszły do wody w niestrzeżonym miejscu. Zostały porwane przez nurt rzeki. Prokuratura wszczęła już śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci i narażenia życia dzieci przez osoby zobowiązane do opieki nad nimi.