Gazeta pisze, że choć od ogłoszenia upadłości parabanku minęło 9 miesięcy, do rozpoczęcia spłacania poszkodowanych droga daleka - nie została nawet ustalona pełna lista wierzytelności. Termin zamknięcia wykazu osób i instytucji do spłacania został wyznaczony dopiero na pierwszą połowę 2015 roku. Łączna kwota zgłoszonych roszczeń wobec Amber Gold wynosi około 600 milionów złotych. Tymczasem wartość przechwyconego majątku szacuje się na około 100 milionów złotych.
"Puls Biznesu" dodaje, że to, iż nie uda się spłacić wszystkich poszkodowanych jest pewne, natomiast nawet szczęśliwcy będą musieli zadowolić się odzyskaniem niewielkiej części zainwestowanych pieniędzy. W pierwszej kolejności pójdą one na pokrycie kosztów postępowania upadłościowego. Potem ręce wyciągnie Skarb Państwa oraz pracownicy parabanku. Dopiero na końcu kolejki są "inwestorzy".
Komentarze(11)
Pokaż:
Widać nie rozumiesz prawa finansowego, cywilnego oraz gospodarczego mającego tu zastosowanie.
SZKODA MI TYCH LUDZI, ALE SAMI SĄ SOBIE WINNI.
Według ciebie, jak kontrahent mi nie zapłaci, to też wina Tuska? Analizując twoje komentarza, widać, że jedynie przepisujesz czyjeś nie do końca dobrze sformułowane myśli.
Idiotów, jak widać u nas wciąż nie brakuje, zwłaszcza tych mieniących sie pracownikami Uniwerku Wrocławskiego.
oczywiście skarb państwa ważniejszy od obywateli poszkodowanych
wygrac6 lotto i wiać z tego chorego kraju zwłaszcza jeśli pis wygra
Na koniec pytanie - znaleziono już biegłego, który przedstawi przepływy pieniężne czy nadal wszyscy dają ceny "zaporowe"??
powiedz durniu,skad sie biora takie glaby jak ty ?
Obywatelu - radź sobie sam. Utopiłeś pieniądze - to twoje zmartwienie.