Wiadomo, że czterdziestolatek był członkiem związku zawodowego drużyn konduktorskich. Wraz ze swoimi współpracownikami prowadził rozmowy z dyrekcją Przewozów Regionalnych. W pewnej chwili wyszedł do toalety. Tam oblał się łatwopalną substancją i podpalił. Ugasili go jego koledzy.
Mężczyzna z poważnymi poparzeniami i w ciężkim stanie ogólnym trafił do szpitala specjalistycznego imienia Ludwika Rydygiera w Krakowie. Jest w stanie śpiączki farmakologicznej. Policja przesłuchuje świadków i wyjaśnia przyczyny zajścia.