Rekonstrukcję rządu premier powinien zacząć od siebie. Donald Tusk musi ustąpić z funkcji premiera RP, jeśli chce uratować PO i wygrać przyszłe wybory - powiedział Roman Giertych w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej".

"Jeżeli Donald Tusk chce zachować funkcję szefa partii i mieć jakikolwiek wpływ na dalszą politykę, to w ciągu tego roku, a najdalej po wyborach lutowych w PO, powinien ustąpić z funkcji premiera, bo inaczej poprowadzi swoja partię do klęski." - powiedział Giertych w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" i dodał, że jeżeli premier tego nie zrobi, to w przyszłych wyborach zwycięży PiS, które ma "szansę na większość konstytucyjną w Sejmie".

Sam Giertych zna co najmniej pięciu polityków, którzy mogliby zastąpić Tuska, ale nie poda "nazwisk tych osób, żeby nie spalić ich szans".

Zdaniem byłego wicepremiera i ministra edukacji w gabinecie PiS, na rekonstrukcję rządu czy ruszanie w Polskę tuskobusem jest już za późno. "Tusk wie, że społeczeństwo obrzucałoby go jajkami i pomidorami, gdyby zaczął jeździć po kraju. Jako premier jest dzisiaj obciążeniem dla Platformy. Powiem więcej, może być obciążeniem dla bardzo popularnego dzisiaj Bronisława Komorowskiego w przyszłych wyborach prezydenckich. Przez poparcie Tuska i PO Komorowski może nie zostać wybrany prezydentem." - powiedział Giertych w rozmowie z "Rzeczpospolitą".

Donald Tusk zapowiedział na lato 2013 roku duża rekonstrukcję rządu. jeszcze przed tymi zmianami premier zdymisjonował ministra skarbu Mikołaja Budzanowski i ministra sprawiedliwości Jarosława Gowina.

O potrzebnych zmianach w rządzie i w PO mówi nie tylko Giertych, ale politycy związani z Platformą, jak Grzegorz Schetyna czy prezydent Bronisław Komorowski.