Sąd Apelacyjny w Warszawie wyda dziś wyrok w sprawie byłego szefa UOP Zbigniewa Siemiątkowskiego. W ubiegłym roku został on skazany za bezprawne zatrzymanie 11 lat temu ówczesnego prezesa Orlenu Andrzeja Modrzejewskiego. Zbigniewa Siemiątkowskiego skazano na rok więzienia w zawieszeniu, ale złożył apelację.

Do zatrzymania szefa Orlenu doszło w lutym 2002 roku. UOP aresztował Andrzeja Modrzejewskiego pod zarzutem ujawnienia poufnych informacji. 4 lata później sąd oczyścił go z podejrzeń. Zarzuty prokuratora usłyszał za to szef UOP. Zbigniew Siemiątkowski i jego współpracownicy zostali oskarżeni o bezprawne pozbawienie wolności szefa Orlenu.

Śledztwo trwało ponad 6 lat. Potem kolejne kilka lat procesu. W efekcie Sąd Okręgowy w Warszawie skazał Zbigniewa Siemiątkowskiego na rok więzienia z zawieszeniem na trzy lata za bezprawne zatrzymanie prezesa Modrzejewskiego. Sąd uznał, że aresztowanie miało na celu wyłącznie niedopuszczenie do podpisania przez Orlen kontraktu paliwowego z jedną ze spółek.

Mimo wyroku, Zbigniew Siemiątkowski jest przekonany, że działał zgodnie z interesem publicznym. Czy Sąd Apelacyjny podzieli zdanie byłego szefa UOP, dowiemy się w południe.