Gruziński parlament nie chce wysłuchać wystąpienia prezydenta. Prezydium izby zdjęło z porządku obrad punkt dotyczący wystąpienia Micheila Saakaszwilego. To kolejna odsłona konfliktu między prezydentem a premierem Bidziną Iwaniszwilim.

Tradycyjnie w pierwszych tygodniach nowego roku gruziński prezydent przedstawiał raport o stanie państwa. Przemówienie było wygłaszane w obecności posłów, ministrów i korpusu dyplomatycznego.

W tym roku lider rządzącej koalicji „Gruzińskie Marzenie” Bidzina Iwaniszwili oświadczył, że nie ma ani czasu, ani ochoty na wysłuchiwanie „głupot prezydenta”.

Iwaniszwili, który od października ubiegłego roku jest szefem gruzińskiego rządu, domaga się ustąpienia Saakaszwilego z urzędu. Jego koalicja przygotowała również poprawki do konstytucji ograniczające prezydenckie pełnomocnictwa.