Wczoraj były prymas Polski zmarł w Warszawie w wieku 83 lat. Polityk Prawa i Sprawiedliwości wspominał w radiowej Trójce kardynała Glempa jako człowieka, który "uniósł coś co było nie do uniesienia". Przejął bowiem funkcję po Prymasie Tysiąclecia - kardynale Stefanie Wyszyńskim, w trudnych czasach - gdy powstawała Solidarność i wprowadzano stan wojenny. Ta misja udała mu się doskonale - podsumował Bolesław Piecha.
Poseł PiS znał prymasa osobiście. Wspominał go jako człowieka ciepłego i empatycznego, a także głęboko wierzącego patriotę i "doskonałego polityka".
Kardynał Glemp pełnił funkcję prymasa w latach 1981-2009. W ostatnich latach, mimo ciężkiej choroby, również aktywnie uczestniczył w życiu Kościoła katolickiego.