Co drugi radny PO w Warszawie zarabia w instytucjach rządowych lub samorządowych, twierdzi "Rzeczpospolita".
Gazeta ustaliła, że na 217 stołecznych radnych Platformy Obywatelskiej blisko 40 proc. pracuje w urzędach czy spółkach zależnych od polityków tej partii.
Tylko niewielka część działaczy PO była zatrudniona w tych miejscach jeszcze zanim zostali radnymi. Większość po prostu skorzystała z politycznej możliwości łączenia funkcji w samorządzie i instytucjach podległych rządowi, marszałkowi czy wojewodzie, pisze "Rz".
Komentarze (16)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszeZatrudnia ich rodziny, bliższe i dalsze, w charakterze POprawnego elektoratu.
Alkoholik Pałys /niedawny poseł/ objaśnia jak łamać prawo - wstyd, że tacy ludzie reprezentują nasz kraj.
Łupienie społeczeństwa, demontaż Polski i jej gospodarki, zwany transformacją, pod protektoratem kolejnych rządów „reformatorów” z Unii Wolności, a później Platformy Obywatelskiej, sterowanych przez partyjno-esbecką klikę, wykształcił stosowane do dziś te same mechanizmy rabunkowe naginania prawa i braku kontroli, przy niespotykanej wręcz „kreatywności” władzy i powiązanych z nią grup i jednostek. Był nawet taki premier, który mówił, że pierwszy milion trzeba ukraść. Teraz jest doradcą aktualnego premiera. Jak kraść, panie premierze, jak kraść ?
POseł Wojnarowskiz Lubina miała przeciez swoje hasło wyborcze: "Najważniejsza jest rodzina". Nie jego wina że na plakacie zabrakło już miejsca na słowo "moja"