Marczułajtis firmuje swoim nazwiskiem, prowadzony przez jej męża luksusowy ośrodek wypoczynkowy - "Wioskę Olimpijską Jagny Marczułajtis" w Poroninie.
- Z opinii wynika, że mogę wykorzystywać swój wizerunek, o ile nie powołuję się przy tym na mandat poselski. Mój mąż ma prawo do prowadzenia działalności, a ja użyczam swojego wizerunku jako sportowiec, a nie polityk - tłumaczyła swoje zachowanie Marczułajtis.
Nie zgadza się z tym prof. Antoni Kamiński z Instytutu Studiów Politycznych PAN. – Uważam, że to nieetyczne. Dzięki byciu posłem jest się osobą znaną. To wykorzystywanie funkcji publicznej w celu promowania interesów rodziny - powiedział.