Nawet 4 mln zł wyniosą w sumie premie dla dwóch wiceprezesów spółki Narodowe Centrum Sportu oraz prezesa i wiceprezesa spółki PL.2012 – poinformowało wczoraj Radio Zet. Pieniądze mają być wypłacone po Euro 2012 i są zagwarantowane w podpisanych kontraktach. Wypłata uzależniona jest tylko od czasu przepracowanego w spółce, a nie od efektów.
Tymczasem premier Tusk zapowiedział, że kwestię premii związanych z organizacją Euro przeanalizuje Prokuratoria Generalna. – Rozmawialiśmy na Radzie Ministrów o bulwersującej sprawie, jaką są premie. Już raz miałem zasadniczy spór z ministrem Drzewieckim. Zapowiadał zmiany w umowach, ale nie zostały wprowadzone – powiedział Tusk na wczorajszej konferencji.
Dodał, że rząd zastanawiał się nad krokami prawnymi, które uniemożliwią premiowanie w sytuacji, gdy „nie wszystko zostało zrobione, jak się umawiano”. Chyba że umowa jest jednoznacznie sformułowana. – Wtedy poszukiwani będą odpowiedzialni za złe sformułowanie umowy – zapowiada premier.