Startujący z pierwszej pozycji na liście Ruchu Palikota w okręgu elbląskim Wojciech Penkalski przegrał w sobotę proces w trybie wyborczym z kandydatem PSL Henrykiem Mrozińskim. Mroziński został pozwany, bo określił Penkalskiego mianem "kryminalista".

O oddaleniu powództwa Penkalskiego poinformowała PAP rzecznik prasowa elbląskiego Sądu Okręgowego sędzia Dorota Zientara.

Do sytuacji, która zawiodła obu kandydatów przed sąd, doszło na dożynkach w małej podelbląskiej miejscowości Płoskinia.

"Szedłem sobie, gdy nagle dwie panie chciały mi wręczyć ulotkę pana Penkalskiego. Zapytałem, czy znają tego pana, bo ja znam. One nie znały. To im powiedziałem, że ten pan siedział w kryminale i moim zdaniem nie zasługuje na godność posła" - relacjonował w rozmowie z PAP Mroziński, który jest burmistrzem Braniewa, a na liście PSL do Sejmu ma szóstą pozycję.

Penkalski z kolei powiedział PAP, że hostessy przekazały mu, iż Mroziński określił go mianem "kryminalista". "Owszem, pod koniec lat 90. byłem skazany za pobicie i siedziałem w areszcie oraz odbywałem karę. Ale to skazanie uległo zatarciu. Poza tym wszyscy w okolicy o tym wiedzą, a pan Mroziński zachował się nieelegancko, wypominając mi to" - powiedział Penkalski, który obecnie jest przedsiębiorcą.

W pozwie domagał się 30 tys. zadośćuczynienia i przeprosin w prasie.

"Nie będę tej sprawy ciągnął dalej, porozmawialiśmy sobie z panem Mrozińskim, wyjaśniliśmy sytuację, zaprosiłem go nawet do merytorycznej debaty. Odmówił" - powiedział PAP Penkalski, odnosząc się do wyroku.