W pierwszym komunikacie po śmierci Osamy bin Ladena pakistańskie MSZ oceniło, że jest to "poważny cios" dla organizacji terrorystycznych na całym świecie. Islamabad poinformował, że operację przeprowadziły bezpośrednio USA.

"Ta operacja została przeprowadzona przez siły USA w zgodzie z deklarowaną przez Stany Zjednoczone polityką, zakładającą, że Osama bin Laden zostanie wyeliminowany w bezpośredniej akcji przez siły amerykańskie, w każdym miejscu świata" - głosi komunikat.

Wysoki przedstawiciel administracji USA powiedział anonimowo agencji AFP, że władze pakistańskie nie zostały uprzedzone o rozpoczęciu operacji amerykańskich sił specjalnych, które w nocy z niedzieli na poniedziałek (czasu pakistańskiego) zabiły szefa Al-Kaidy.

Wcześniej media podawały, że przy zbieraniu informacji wywiadowczych na temat miejsca pobytu bin Ladena współpracowały władze pakistańskie, za co prezydent Barack Obama podziękował pakistańskiemu prezydentowi Asifowi Alemu Zardariemu.

Agencja AP zwraca uwagę, że bin Laden został zabity w luksusowym domu w miejscowości Abbottabad, niedaleko pakistańskiej akademii wojskowej, co prowokuje pytania, czy strona pakistańska wiedziała o miejscu jego kryjówki.