UEFA rozsyła drogą elektroniczną zawiadomienia o wynikach losowania biletów na mecze Euro 2012. Otrzymują je zarówno osoby, którym dopisało szczęście, jak i pozostali aplikujący. Tych drugich UEFA informuje z przykrością, że ich wniosek nie został wylosowany.

Losowanie zakończyło zasadniczą fazę podziału biletów na mecze mistrzostw Europy, ale nie zamyka całkowicie drogi do zdobycia wejściówki. Dodatkową pulą biletów dysponować bowiem będzie Polski Związek Piłki Nożnej, ale ich dystrybucja prowadzona będzie w późniejszym terminie.

Część wejściówek przypadło głównym sponsorom mistrzostw i trafią do kibiców w postaci nagród w różnego rodzaju konkursach oraz akcjach promocyjnych. Nadal także istnieje możliwość zalogowania się i utworzenia konta na portalu biletowym UEFA, a w przypadku pojawienia się dodatkowej puli biletów chętni zostaną zawiadomieni o formie i terminie kolejnego losowania.

Specjalny portal internetowy umożliwiający wymianę i odsprzedaż biletów

W lipcu uruchomiony zostanie przez UEFA specjalny portal internetowy umożliwiający wymianę i odsprzedaż biletów. Organizatorzy zdają sobie bowiem sprawę, że część osób, którym poszczęściło się w losowaniu, z różnych względów nie będzie mogła wykupić wejściówek, czy to przyczyn finansowych, czy też ze względu na mniejsze zainteresowanie konkretnym meczem. Portal biletowy da możliwość odstąpienie biletu, z zastrzeżeniem, że transakcja opiewać będzie na nominalną cenę.

Same bilety fizycznie trafią do ich posiadaczy dopiero na kilka tygodni przed rozpoczęciem mistrzostw. Ich druk rozpocznie się wiosną przyszłego roku, a karty wstępu posiadać będą szereg zabezpieczeń utrudniających fałszerstwa. Późny termin dystrybucji i całkowita dyskrecja co do formy i wyglądu biletów podyktowany jest ostrożnością - przy tego typu wielkich imprezach zazwyczaj nie brakuje prób oszustwa, a chęć zdobycia upragnionego biletu często osłabia czujność potencjalnych nabywców.

Wszystkie karty wstępu będą numerowane i przypisane do konkretnych miejsc na trybunach. Część wejściówek, na mecze konkretnej drużyny w fazie pucharowej, będzie miała na razie charakter promesy, a ostateczny przydział uzależniony będzie od awansu danego zespołu.

Osoby, które wylosowały bilety, otrzymają w najbliższym czasie pisemne powiadomienie o formie i terminie płatności. Dotrą one do adresatów tradycyjną pocztą, w formie "papierowej". UEFA ostrzega w związku z tym, aby nie reagować na różnego rodzaju wezwania do zapłaty kierowane drogą elektroniczną. Większość aplikujących będzie musiała zrealizować płatność za pomocą karty kredytowej. Wyjątek uczyniono dla mieszkańców Ukrainy i Polski, którzy mają możliwość zapłaty poprzez przelew bankowy, na wskazane przez UEFA konto. W obu krajach wytypowano banki (w Polsce jest to Pekao SA), które w imieniu UEFA otworzą w tym celu specjalne konta.

Portale aukcyjne zanotowały próby wystawienia biletów na sprzedaż

Niemal natychmiast po losowaniu popularne portale aukcyjne zanotowały próby wystawienia biletów na sprzedaż, oczywiście po znacznie zawyżonych cenach. W sieci rejestrowane są także domeny o nazwach sugerujących, że zajmują się rozprowadzaniem biletów na mistrzostwa.

Dyrektor operacyjny UEFA Events SA Martin Kallen ostrzega jednak: "Nie ma absolutnie żadnego innego podmiotu będącego w posiadaniu biletów. Ostrzegamy wszystkich, aby nie dali się skusić takimi ofertami, bo po prostu potem nie wejdą na stadion, gdzie będą jeszcze indywidualne kontrole. Chcemy chronić interesy kibiców i firm, a poprzez scentralizowanie sprzedaży mamy pewność, że bilety będą kosztować możliwie najmniej".

Pomimo wysiłków UEFA niewątpliwie nie uda się uniknąć powstania "czarnego rynku". Bilety nie są bowiem imienne i choć teoretycznie odpowiedzialność za zachowanie jego posiadacza spada na osobę zarejestrowaną w UEFA, nie można w żaden sposób zabronić przekazania wejściówki innej osobie. Już sam fakt, że można było aplikować o cztery bilety na jeden mecz wskazuje, że duża ich część trafi do osób trzecich.

Dyrektor turnieju w Polsce Adam Olkowicz twierdzi co prawda z optymizmem, że prawdziwy kibic, który wylosuje bilet, na pewno go nie sprzeda, ale przecież nie ma gwarancji, że wszyscy uczestniczący w losowaniu to "prawdziwi kibice".