"Dla prezesa PiS słowo fiasko, katastrofa, klęska to są słowa z codziennego słownika i nie mam tu już nic do dodania.
Wszyscy chyba zdążyli przyzwyczaić się do sytuacji - to oczywiście jest zła sytuacja - w której lider największej partii opozycyjnej widzi sytuację, pozycję Polski, wyłącznie w czarnych barwach i jest gotów nieustannie powtarzać jak zaklęcie słowa o katastrofalnej sytuacji i o klęsce etc. etc.
To - po pierwsze - Polsce nie służy.
Słusznie chyba zauważył minister Sikorski, że rzeczą najważniejsza dzisiaj dla niektórych polityków opozycyjnych, jest na nowo zakochać się w Polsce, niezależnie od tego, kto nią rządzi. Tego życzę serdecznie panu prezesowi".