SLD zaapelowało w piątek do PO, by zwróciła do budżetu państwa koszty poniesione z publicznych pieniędzy na podróże premiera Donalda Tuska i ministrów, w trakcie których promowani byli kandydaci Platformy w wyborach samorządowych.

Rzecznik Sojuszu Tomasz Kalita powiedział w piątek, że jeśli do godz. 16 tego dnia nikt z PO nie zadeklaruje zwrotu pieniędzy do budżetu, złożone zostanie w tej sprawie zawiadomienie do prokuratury.

W przygotowanym już zawiadomieniu o popełnieniu przestępstwa przez szefa rządu i pełnomocnika finansowego komitetu PO Andrzeja Wyrobca, SLD m.in. zwraca uwagę, że 18 listopada premier wraz z minister nauki i szkolnictwa wyższego Barbarą Kudrycką i szefem MON Bogdanem Klichem "uczestniczyli w konwencji PO w podkrakowskich Niepołomicach, zachęcając do poparcia kandydata PO na prezydenta Krakowa Stanisława Kracika".

Państwowa Komisja Wyborcza oceniła w piątek, że jeżeli okazałoby się, że członkowie rządu za publiczne pieniądze promowali w wyborach samorządowych kandydatów PO, doszłoby do naruszenia ordynacji wyborczej i skutkowałoby odrzuceniem sprawozdania finansowego komitetu wyborczego Platformy.