Webber po raz czwarty w karierze był najlepszy w kwalifikacjach, a po raz drugi w tym sezonie. Startował z pierwszego miejsca również przed tygodniem do GP Hiszpanii na torze Catalunya pod Barceloną..Kubica bardzo dobrze spisywał się na czwartkowych treningach w Księstwie Monaco, a w sobotę przed południem na ostatniej sesji był najszybszy, co rozbudziło nadzieje na jego drugie pole position w karierze. Dotychczas udało mu się je zdobyć tylko w 2008 roku w Grand Prix Bahrajnu, gdy był kierowcą BMW-Sauber.

W Monte Carlo w dwóch pierwszych częściach kwalifikacji zajmował miejsca w pierwszej szóstce, co dawało mu komfort przygotowań do decydującej walki o miejsca na starcie GP Monaco.

"Byliśmy dzisiaj bardzo blisko pole position, więc jest pewien niedosyt, ale ogólnie dzień był bardzo pozytywny. Przyjęliśmy trochę inną strategię, niż zwykle w kwalifikacjach. Dzięki temu udało nam się zaoszczędzić dwa komplety miękkich opon na Q3 i to się opłaciło, choć musiałem bardzo się starać rozgrzać opony na okrążeniu wyjazdowym w pierwszej części" - powiedział po kwalifikacjach Kubica.

"Niestety, ostatnie moje okrążenie nie było idealne. Nie wiedziałem, jak będzie z korkami i czy któryś kierowca nie odpuści. Na początku miałem też trochę podsterowny bolid, ale udało się nad nim zapanować. Myślę, że drugie miejsce to bardzo dobry wynik dla całego zespołu" - dodał.

Polak długo prowadził w stawce dziesięciu najlepszych kierowców, ale w końcówce wyprzedził go Webber. Na kilkanaście sekund wrócił na pierwsze miejsce uzyskując lepszy czas, ale Australijczyk ponownie okazał się szybszy od niego i jako jedyny zszedł poniżej minuty i 14 sekund - 1.13,826

Kubica uzyskał rezultat 1.14,120, lepszy od innego zawodnika Red Bull-Renault Niemca Sebastiana Vettela - 1.14,227. Obok Niemca w drugiej linii startowej stanie w niedzielę Brazylijczyk Felipe Massa z Ferrari - 1.14,283.



Piąte i szóste miejsce zajęli w Q3 mistrz świata z 2008 roku Brytyjczyk Lewis Hamilton z McLaren-Mercedes (1.14,432) oraz Niemiec Nico Rosberg z Mercedes GP-Petronas (1.14,544), który nieoczekiwanie był najszybszy w drugim etapie kwalifikacji.

Dopiero z czwartej linii rusza do GP Monaco siedmiokrotny mistrz świata Niemiec Michael Schumacher z Mercedes GP-Petronas (1.14,590) i broniący tytułu Brytyjczyk Jenson Button z McLaren-Mercedes (1.14,637).

W Q2 nie powiodło się natomiast partnerowi Kubicy z Renault Witalijowi Pietrowowi, który zajął w kwalifikacjach 14. miejsce. Rosjanin próbował wejść do czołowej dziesiątki, ale na jednym z wiraży zgubił właściwy tor jazdy i zakończył ją uderzając bokiem bolidu o bandę. Uszkodzenia samochodu nie były jednak zbyt rozległe.

Większego pecha miał Hiszpan Fernando Alonso, który był najszybszy podczas obydwu czwartkowych treningów. W sobotę przed południem, w trakcie trzeciej sesji, kierowca Ferrari wpadł w poślizg i również uderzył bokiem o bandę. Sam nie odniósł żadnych obrażeń, ale złamał osie podtrzymujące koła i uszkodził kokpit.

Ponieważ technicy nie zdążyli na czas naprawić wszystkich zniszczeń, nie mógł wystartować do walki o pole position. Oznacza to, że niedzielny wyścig dwukrotny mistrz świata (2005-06) rozpocznie z alei serwisowej, co zmniejsza jego szanse na zwycięstwo do minimum, bowiem w Monte Carlo ciężko się wyprzedza.

Zaraz po starcie znajdzie się on na końcu stawki 24 pojazdów, w dodatku za dużo wolniejszymi kierowcami, którzy będą spowalniać jego jazdę. W ten sposób już na pierwszych okrążeniach jego strata do czołówki może się powiększać.