Opinia biegłych medycyny sądowej trafiła do prokuratury.
Jak dodała rzeczniczka, wśród ofiar jest 13 dzieci. Ofiary to wszystkie uznane wcześniej za zaginione osoby - powiedziała.
Do czwartku ostateczna liczba ofiar pożaru w Kamieniu Pomorskim była nieznana. Wcześniej wiadomo było, że do badań dostarczono 20 ciał i cztery fragmenty szczątków, co do których nie wiadomo było, czy należą do jednej, czy kilku osób. Przypuszczano, że liczba ofiar pożaru może przekroczyć 21.
O identyfikacji zwłok prokurator prowadzący śledztwo w tej sprawie osobiście poinformował rodziny zmarłych.
Badania zwłok prowadzone były w Zakładzie Medycyny Sądowej Pomorskiej Akademii Medycznej w Szczecinie.
Śledztwo w tej sprawie prowadzi zespół prokuratorsko-policyjny
Śledztwo w tej sprawie prowadzi zespół prokuratorsko-policyjny składający się z prokuratorów Prokuratury Okręgowej w Szczecinie i Prokuratury Rejonowej w Kamieniu Pomorskim oraz funkcjonariuszy Wojewódzkiej Komendy Policji w Szczecinie. Trwa m.in. przesłuchiwanie świadków tragedii. Przyczyny pożaru ustala specjalny zespół specjalistów z zakresu pożarnictwa. Ma powstać także opinia biegłych z zakresu budownictwa.
Pożar w hotelu socjalnym w Kamieniu Pomorskim wybuchł w nocy z 12 na 13 kwietnia. Spośród 77 osób, które - jak ustalono - przebywały w hotelu, 54 żyją - są to osoby poszkodowane; 23 osoby były uznane za zaginione. Po pożarze - jak informowano - znaleziono co najmniej 21 ciał, los dwóch osób uznano za nieznany. Poszukiwano m.in. 16-letniej dziewczyny, która jakoby była widziana już po pożarze.
Do szpitali w Szczecinie, Gryficach i Kamieniu Pomorskim trafiło łącznie 20 osób. W szpitalu pozostaje jeszcze 8-miesięczne dziecko.
Według wstępnego raportu dotyczącego akcji ratowniczo-gaśniczej w Kamieniu Pomorskim hotel socjalny nie spełniał standardów bezpieczeństwa pożarowego i stanowił zagrożenie dla życia ludzkiego.
Wicepremier, minister SWiA Grzegorz Schetyna zapowiedział po pożarze, że osoby odpowiedzialne za stan techniczny budynku będą pociągnięte do odpowiedzialności.
"Za stan budynku odpowiedzialni byli jego zarządca i właściciel"
Jak mówił rzecznik prasowy Urzędu Miasta w Kamieniu Pomorskim Jan Kurowski, za stan budynku odpowiedzialni byli jego zarządca, czyli Zakład Gospodarki Mieszkaniowej i właściciel, którym jest miasto. "Jakiekolwiek decyzje personalne będą podejmowane po zapoznaniu się z treścią raportu i po ustaleniu faktycznej przyczyny pożaru" - zapowiadał.
Według strażaków najbardziej prawdopodobną przyczyną pożaru było zaprószenie ognia. Pożar prawdopodobnie wybuchł w północnej części budynku, w środkowej części, czyli na korytarzu, na pierwszym piętrze.
Ostateczny raport w sprawie pożaru ma powstać do 31 maja
Ostateczny raport w sprawie pożaru ma powstać do 31 maja.
Dla poszkodowanych w pożarze cały czas napływa pomoc. Dla pogorzelców mają powstać nowe mieszkania. Odpowiednie środki na to przekazały m.in. instytucje rządowe, wojewoda.
Obecnie 15 pogorzelców przebywa w hotelu w Kamieniu Pomorskim. Dwie rodziny przekwaterowano do udostępnionych przez władze Gorzowa Wlkp. i Kołobrzegu mieszkań socjalnych. Pozostałe osoby przebywają u swych bliskich i w lokalach wynajętych przez gminę w Kamieniu Pomorskim.