Uzgodniony przez większość grup politycznych projekt niewiążącej prawnie rezolucji nie akceptuje porozumienia Rady Europejskiej ws. wieloletniego budżetu UE w obecnym kształcie i chce negocjacji z krajami UE - wynika z dokumentu, który widziała PAP. Pod projektem nie podpisali się Europejscy Konserwatyści i Reformatorzy (EKR), do których należy PiS.

Parlament Europejski - jak wskazano w projekcie, który zostanie podany pod głosowanie w czwartek - pozytywnie ocenia natomiast porozumienie ws. funduszu odbudowy.

Ośmiostronicowa rezolucja, która będzie stanowiskiem politycznym PE została przygotowana przez frakcje: Europejskiej Partii Ludowej (EPL), Socjalistów i Demokratów (S&D), Odnowić Europę, Zielonych oraz Zjednoczoną Lewicę Europejską (GUE). Pod tekstem nie podpisali się Europejscy Konserwatyści i Reformatorzy (EKR), do których należy PiS.

"EKR chciał pokazać jak zwykle własną odrębność, własne spojrzenie. Nie chcemy śpiewać w chórze" - powiedział PAP europoseł PiS Ryszard Czarnecki i dodał, że EKR ma projekt własnej rezolucji.

W dokumencie podpisanym m.in. przez EPL, której przewodniczącym jest Donald Tusk, eurodeputowani wyrażają w projekcie głębokie ubolewanie, że Rada Europejska "znacznie osłabiła wysiłki KE i Parlamentu Europejskiego na rzecz przestrzegania praworządności, praw podstawowych i demokracji w ramach wieloletniego budżetu i funduszu odbudowy".

Eurodeputowani wskazują, że chcą zakończenia prac nad proponowanym przez Komisję mechanizmem ochrony budżetu UE w przypadku systemowego zagrożenia unijnych wartości. "Aby był skuteczny, mechanizm ten powinien być uruchamiany +odwróconą większością kwalifikowaną+" - czytamy w tekście.

To odniesienie się do zmian we wnioskach ze szczytu UE, które mówią, że "zostanie wprowadzony system warunkowości w celu ochrony budżetu", a "Komisja zaproponuje środki w przypadku naruszeń przyjmowane przez Radę większością kwalifikowaną".

"Im mniej mówi się (we wnioskach Rady Europejskiej - PAP) o ideologicznych wycieczkach jak mechanizm praworządności, tym lepiej. Nie uważamy, abyśmy mieli się wpisywać w tą taką europejską nowomowę, która dużo mówi o praworządności, ale nie chce precyzować jak należałoby mierzyć jej brak" - komentuje ten fragment projektu rezolucji Ryszard Czarnecki.

Z dokumentu wynika też, że PE ma z zadowoleniem przyjąć uzgodnienie przez szefów państw lub rządów funduszu odbudowy wyrażając przy tym rozczarowanie zmniejszeniem wysokości dotacji. Parlament "nie akceptuje jednak porozumienia politycznego w sprawie wieloletnich ram finansowych na lata 2021-2027 w obecnym brzmieniu; jest gotów natychmiast rozpocząć konstruktywne negocjacje z Radą w celu ulepszenia wniosku" - czytamy.

"Konkluzje Rady Europejskiej w sprawie wieloletnich ram finansowych stanowią jedynie porozumienie polityczne między szefami państw i rządów; Parlament nie będzie potwierdzał faktów dokonanych i jest gotów nie wyrazić zgody na wieloletnie ramy finansowe do czasu osiągnięcia zadowalającego porozumienia w nadchodzących negocjacjach między Parlamentem a Radą" - podkreślono w tekście.

Europosłowie przypominają swoje stanowisko w tej sprawie z listopada 2018 r., w którym domagali się wyższych wydatków i wskazują, że Parlament Europejski musi wyrazić zgodę na porozumienie w sprawie rozporządzenia dotyczącego wieloletnich ram finansowych.

Większość grup politycznych ma zamiar wyrazić ubolewanie, że zbyt często krajowe interesy zagrażają osiągnięciu wspólnych rozwiązań i podkreślić w tym kontekście, że cięcia wieloletnich ramach finansowych są sprzeczne z celami UE.

"Proponowane cięcia w programach zdrowotnych i badawczych są niebezpieczne w kontekście globalnej pandemii; proponowane cięcia w edukacji, transformacji cyfrowej i innowacjach podważą przyszłość następnego pokolenia Europejczyków; proponowane cięcia w programach wspierających transformację regionów zależnych od węgla są sprzeczne z unijnym programem Zielonego Ładu; proponowane cięcia dotyczące zarządzania migracjami, granicami oraz polityki azylowej zagrażają pozycji UE w coraz bardziej niestabilnym i niepewnym świecie" - czytamy w projekcie.

Rezolucja krytykuje też jako niewystarczające rozwiązania dotyczące spłat unijnych kredytów potrzebnych, by sfinansować fundusz odbudowy. W tym kontekście przypomniano, że stworzenie nowych, odpowiednich zasobów własnych jest jedyną metodą spłaty akceptowalną dla Parlamentu Europejskiego.

Eurodeputowani mają też wyrazić ubolewanie, że Rada Europejska odrzuciła proponowane "rozwiązanie pomostowe", które miało zapewnić finansowe inwestycji już w 2020 r. (czyli jeszcze przed rozpoczęciem nowych wieloletnich ram finansowych.