Wiceminister powiedział, że stan lotniskowca po tym, gdy na jego pokład spadł ciężki żuraw dźwigowy, oceniała specjalna komisja. "W wyniku wstępnych oględzin ustalono, że Admirał Kuzniecow nie odniósł znacznych uszkodzeń" - oświadczył Kriworuczko.

Poinformował, że modernizacja lotniskowca - jedynej tego rodzaju rosyjskiej jednostki - zakończy się planowo w 2022 roku. Do 30 października br., gdy doszło do niewłaściwego zatopienia doku, w którym okręt przechodził remont, prace przebiegały zgodnie z planem.

Admirał Kuzniecow, największy okręt rosyjskiej marynarki wojennej, ma do końca 2022 roku przejść m.in. modernizację systemu energii elektrycznej, uzbrojenia radiotechnicznego i środków obrony przeciwlotniczej.

Okręt od lutego br. przechodził remont w stoczni w Murmańsku. 30 października dok pływający PD-50, w którym go umieszczono na czas remontu, został zatopiony w niewłaściwy sposób. Powodem incydentu były przerwy w dostawie energii elektrycznej. Nie zdołano zapewnić odpowiedniego tempa zapełniania zbiorników balastowych doku i jego wnętrze zbyt szybko zalała woda.

W wyniku awarii cztery osoby doznały obrażeń, a jedną uznano za zaginioną. W zeszłym tygodniu wstrzymano poszukiwania tego pracownika. Dok PD-50 został uszkodzony i nie podjęto decyzji o jego wydobyciu. Strata doku może opóźnić remonty wielkich okrętów, ponieważ była to największa tego rodzaju konstrukcja posiadana przez rosyjską Flotę Północną. W dok o porównywalnych możliwościach, PD-14, wyposażona jest Flota Pacyfiku stacjonująca na rosyjskim Dalekim Wschodzie.

Z Moskwy Anna Wróbel (PAP)