Posłowie opozycji zorganizowali w środę w Sejmie "zbiórkę na Gowina". Podczas popołudniowych głosowań po sali plenarnej krążył słoik, do którego posłowie m.in. Kukiz'15, PO i Nowoczesnej wrzucali drobne sumy pieniędzy.
Inicjatywa opozycji to reakcja na środową poranną wypowiedź Jarosława Gowina w radiu Zet. Wicepremier, minister nauki i szkolnictwa wyższego zadeklarował, że obóz rządowy byłby skłonny wystąpić z inicjatywą podniesienia od przyszłej kadencji pensji ministrów i wiceministrów, gdyby opozycja była gotowa poprzeć tego typu rozwiązanie. "Czyli nie podwyżki dla nas - ale ustalmy, że ktokolwiek będzie rządził od 2019 r., to już nie będzie tak, że minister zarabia mniej niż jego podwładni" - powiedział.
Wspominał, że kiedy w latach 2011-2013 kierował w rządzie PO resortem sprawiedliwości, miał na utrzymaniu trójkę dzieci i "czasami nie starczało do pierwszego". Jego wypowiedź wywołała krytykę w niektórych mediach; stała się także przedmiotem licznych komentarzy i memów w internecie.
Przed godz. 17, kiedy w Sejmie rozpoczęły się głosowania, na sali obrad pojawił się słoik z naklejką "zbiórka na Gowina". Posłowie opozycji chętnie wrzucali do niego drobne "datki". Zdjęcie słoika umieścił na Twitterze m.in. Paweł Kukiz. "Przy okazji obrad zorganizowaliśmy zbiórkę na Gowina. #biednyjakgowin" - napisał lider Kukiz'15.
Ze słoikiem chętnie pozowali też inni posłowie, m.in. Elżbieta Radziszewska z PO i Kornelia Wróblewska z Nowoczesnej, której podczas środowych głosowań towarzyszyła kilkumiesięczna córka.
"W Sejmie trwa zbiórka na #biednyjakGowin. Mam przy sobie tylko 20 gr" - napisał w żartobliwym tonie na Twitterze kandydat na prezydenta Warszawy Rafał Trzaskowski (PO). Nawiązał do ubiegłorocznej publikacji "Faktu", który opisał jak polityk, wychodząc z jednej z najdroższych cukierni w Warszawie, dał stojącej pod nią starszej kobiecie 20 groszy. Trzaskowski tłumaczył później, że były to jedyne drobne, jakie akurat miał.
Nowoczesna opublikowała na Twitterze film, w którym poseł tego klubu Witold Zembaczyński informuje o przelaniu 12 zł 30 gr na konto Polski Razem Zjednoczonej Prawicy. "10 zł plus VAT. 12,30 zł dla pana premiera, a niech sobie pożyje" - mówi Zembaczyński na filmie. Przelew posła Nowoczesnej ma tytuł: "dla Jarosława Gowina na przeżycie do pierwszego".
Jarosław Gowin przeprosił w środę za swe słowa z porannej audycji radia Zet. "Przepraszam, tych którzy poczuli się dotknięci moją niefortunną wypowiedzią - zwłaszcza tych, którzy zmagają się z prawdziwym niedostatkiem. Moim zamiarem nie było uskarżanie się na własną sytuację, która bez wątpienia jest o wiele lepsza niż milionów Polaków" - napisał wicepremier na Twitterze.