"Łączy nas dzisiaj wdzięczność wobec wielkiej aktorki, ale także ogrom wdzięczności wobec bohaterki naszej niepodległości. Alina Janowska wychowana została w II RP, w tym wspaniałym czasie, który kształtował ludzi w etosie bezinteresownej służby RP i służby drugiemu człowiekowi. Temu przesłaniu wyniesionemu z domu rodzinnego była wierna przez całe swoje życie" - mówił Kasprzyk.
Jak mówił "w latach największej próby pokazała, że nie stawia pytań +po co+ ani +dlaczego+, tylko służy, służy niepodległości".
"Twardość i odwaga, niezłomność - to słowa, którymi można opisać jej okupacyjną drogę. I wreszcie Powstanie Warszawskie - 63 dni walki o niepodległość. Dziś Alina Janowska spocznie na Powązkach niedaleko swoich kolegów z batalionu +Kiliński+. Miała wtedy pseudonim +Alina+, ale, jak wspominają jej koledzy, używano w stosunku do niej również drugiego pseudonimu, +Setka+. Dlaczego? Bo można było na niej polegać w stu procentach. Zawsze odważna i służąca sprawie. Po piekle niemieckiej okupacji dawała w mrocznych i szarych latach PRL-u promyk uśmiechu i nadziei" - mówił Kasprzyk.
"Jest pani dla nas i zawsze będzie symbolem służby i oddania Polsce, sprawie, oddania drugiemu człowiekowi" - dodał.
Alina Janowska, jedna z najpopularniejszych polskich aktorek filmowych, teatralnych, estradowych i telewizyjnych zmarła 13 listopada w wieku 94 lat.