Wystąpienie premier Beaty Szydło i bardzo mizerne argumenty polityków opozycji pokażą, jak bardzo nietrafiony jest wniosek o wotum nieufności dla ministra Błaszczaka - mówił w środę rzecznik rządu Rafał Bochenek.

W środę Sejm debatuje nad wnioskiem o wotum nieufności wobec ministra spraw wewnętrznych i administracji Mariusza Błaszczaka, złożonym przez PO. Do tej kwestii rzecznik rządu odniósł się w internetowej telewizji wPolsce.pl.

"Wydaje mi się, że to jest kolejny etap awantury politycznej, która od kilkunastu miesięcy była konserwowana przez oponentów" - ocenił Bochenek. Jak dodał, politykom PO i PSL zależy tylko "na lansowaniu się na tego typu kompletnie nieuzasadnionych wnioskach o wotum nieufności".

Bochenek podkreślił, szef MSWiA jest ministrem, który "bardzo mocno i intensywnie pracuje, ma wiele zasług". Jak uzasadniał, świadczą o tym m.in. angażowanie się Błaszczaka w Światowe Dni Młodzieży, przygotowywanie szczytu NATO w Warszawie, czy wprowadzanie "dobrych zmian w służbach mundurowych".

"Oczywiście zdarzają się błędy, my zdajemy sobie z tego sprawę, tylko z tych błędów od razu są wyciągane wnioski" - mówił Bochenek. "Warto zwrócić uwagę na szybką reakcję po tym, jak tylko pan minister pozyskał informacje o nieuprawnionym użyciu paralizatora przez niektórych policjantów we Wrocławiu, po kilku dniach została podjęta decyzja o zdymisjonowaniu tych, którzy za to odpowiadali" - podkreślił.

Bochenek był pytany, czy szef MSWiA ma wsparcie premier Beaty Szydło. "Jak najbardziej, dzisiaj będzie można to zobaczyć w trakcie wystąpienia sejmowego pani premier" - odpowiedział.

Zdaniem Bochenka, wystąpienie premier Beaty Szydło w sejmowej debacie nad wotum nieufności i "bardzo mizerne argumenty polityków opozycji" pokażą, jak bardzo nietrafiony jest wniosek o wotum nieufności dla ministra Błaszczaka. "Wystąpienie pani premier tylko postawi kropkę nad i, nad tym, że minister Błaszczak jak najbardziej powinien nadal pracować i nadal budować potencjał polskich służb mundurowych" - zaznaczył rzecznik rządu.