Specjalny wysłannik ONZ ds. Syrii Staffan de Mistura zaapelował w sobotę do władz Rosji, Turcji i Iranu, by ratowały załamujący się rozejm w Syrii, co pomogłoby też kontynuować rozmowy pokojowe; w Genewie trwa kolejna tura tych rozmów pod egidą ONZ.

"Nasilająca się w ostatnich dniach przemoc podważa zasady zawieszenia broni, (...) co przynosi negatywne następstwa dla bezpieczeństwa syryjskich cywilów, dla dostępu pomocy humanitarnej i kontynuowania procesów politycznych" - głosi oświadczenie opublikowane przez biuro de Mistury.

Zaznaczono, że wysłał on listy do resortów dyplomacji Rosji, Iranu i Turcji jako trzech krajów gwarantów rozejmu w Syrii. W listach tych zaapelował o podjęcie pilnych działań dla wsparcia rozejmu, który wszedł w życie pod koniec grudnia ubiegłego roku.

Główny negocjator syryjskiej strony opozycyjnej w Genewie Nasr al-Hariri powiedział po sobotnim spotkaniu z Misturą, że 15 cywilów zginęło, a 70 zostało rannych w wyniku bombardowania targu na przedmieściach Damaszku. Hariri nazwał reżim prezydenta Baszara el-Asada zbrodniczą maszyną terroru. Podkreślił, że żadne polityczne rozwiązanie nie będzie mieć sensu i nie będzie wiarygodne, jeśli nie będzie mu towarzyszyć rzeczywiste zawieszenie broni.

Celem kolejnej rundy negocjacji w Genewie jest zapoczątkowanie procesu dochodzenia do politycznego zakończenia trwającej od sześciu lat wojny między wspieranymi przez Rosję siłami reżimu prezydenta Asada a oddziałami zbrojnej opozycji, popieranymi m.in. przez Turcję. Dotychczas rozmowy z Genewie nie przyniosły oczekiwanych rezultatów. (PAP)

mmp/ ap/