Od miesiąca trwa nabór do Narodowych Sił Rezerwowych (NSR). Jak sprawdziliśmy, zainteresowanie służbą jest niewielkie. Na przykład w jednostce wojskowej w Gołdapi na 150 miejsc nie podpisano z żadnym ochotnikiem kontraktu. Podobnie jest w jednostkach w Brzegu i Brodnicy. Wśród jednostek, które podpisały umowy z byłymi żołnierzami na służbę w NSR, jest jednostka wojskowa w Węgorzewie. Tam jednak na 210 miejsc zawarto je tylko z 20 ochotnikami.
Sami dowódcy jednostek przyznają, że zainteresowanie służbą w NSR jest średnie. Jeżeli już ktoś się zgłasza, to ma trudności z zaliczeniem egzaminu ze sprawności fizycznej. A to jest warunek konieczny do podpisania kontraktu z wojskiem.
– To, że do końca roku mamy przyjąć do 10 tys. ochotników NSR, nie oznacza, że taką stan musi zostać osiągnięty – tłumaczy płk Sylwester Michalski, rzecznik Sztabu Generalnego Wojska Polskiego (SGWP).
Brak zwieranych kontraktów z wojskiem to efekt nie tylko braku kandydatów. Ci, którzy się zgłaszają do Wojskowych Komend Uzupełnień (WKU), nie mają wystarczających kwalifikacji.
– Nie wszyscy z nich mają odpowiednie kwalifikacje lub predyspozycje, które odpowiadałyby potrzebom dowódców jednostki, i dlatego nie są z nimi podpisywane kontrakty – potwierdza ppłk Roman Nowogrodzki, komendant WKU w Gliwicach.
Ci, którzy mają właściwe kwalifikacje, nie są jednak zainteresowani służbą w NSR. Tym bardziej że wojsko tylko płaci za służbę w jednostce, która w ciągu roku zazwyczaj trwa 30 dni. Dowódcy i komendacji, wskazują, że mogliby pozyskać doświadczonych ochotników, gdyby otrzymywali oni np. uposażenie za pozostawanie w gotowości. Na to nie ma jednak pieniędzy. W resorcie obrony narodowej nie są obecnie prowadzone żadne prace nad zmianą przepisów w tym zakresie.
– Zachętą do służby w NSR jest jednak możliwość późniejszego przejścia do służby w armii zawodowej – uważa jednak ppłk Roman Nowogrodzki.
Jak zapewnia płk Sylwester Michalski, na początku sierpnia sztab generalny zamierza sprawdzić i podsumować trwający nabór do NSR. W zależności od efektów resort obrony narodowej będzie podejmował decyzję, czy konieczne są zmiany przepisów dotyczących NSR.